Miejsca parkingowe

Karo

Witam sąsiadów,
Chciałam spytać, co sądzicie na temat miejsc parkingowych, a konkretnie ich ceny. Mamy zarezerwowane miejsce parkingowe na zewnątrz, ale cena ok. 10 tys. wydaję się nam trochę wygórowana. Co o tym myślicie? Teraz miejsca parkingowe developerzy dodają gratis do mieszkań, więc zastanawiam się nad sensem kupowania tego miejsca. Co radzicie?

tsingtao

Witam
Licząc 10 tys. za miejsce, których bedzie około 30 (moge się mylić) nie sądze żeby spółdzielnia raczyła dać te miejsca za darmo. Zresztą kto miałby otrzymać te miejsca jako pierwszy ???
pozdrawiam
p.s. uważam że zarząd SM z prezesem wybuduje tam kolejny blok lub zrobi tor do kręgli, lub mini pole golfowe Smile

))

GRal

10tys. za parking pod chmurką to duża przesada, a szczególnie w obecnej sytuacji deweloperów. Jeśli nie będzie chętnych do kupowania - będą obniżać ceny prędzej czy później lub zrobią ogólnodostępny - już coś takiego widziałem.
Drugie rozwiązanie - to odsunięcie SM od zarządzania osiedla i wprowadzenie prawa dla mieszkańców parkowania na osiedlu jak wszędzie na osiedlach gdzie mieszkańcy mają udział w gruncie. Dobrze myślę?

Erol

Widać że Staszica próbuje wyciągnąć od klientów ile wlezie zanim przyjdzie kryzys. 10tyś za miejsce pod chmurką to stanowczo za dużo.
Wszyscy będziemy mieli udział w gruncie, każdy musi płacić za ochronę, podatek, do opłat eksploatacyjnych wliczyli użytkowanie części wspólnej a na dodatek jeszcze trzeba kupić miejsce postojowe po chmurką. To w końcu za co płacę w czynszu jeśli nie mogę zaparkować za ogrodzeniem. Spółdzielnia po raz kolejny wykazuje się chęcią naciągnięcia nabywców ponad miarę.

obserwator

Witam

i tu się mylicie ,bo miejsce na parkingu wszędzie są do kupienia i niestety jak nie wykupicie ,to bedziecie stac na ulicy Smile

pszykro ,że Was zdenerwowałam,ale taka jest prawda,u kazdego developera garaż i miejsce postojowe trzeba sobie kupic ,więc nie kombinujcie,bo nawet zmiana zarządu nic nie zmieni,a z doswiadczenia wiem,że ten kto takie propozycje sieje,to pewnie ma w tym interes :)sorka ale to rzeczywistosc mnie uczy byc podejrzliwą .Teraz mieszkam na osiedlu strzezonym i ten kto zapłacił ma garaz lub miejsce za ogrodzeniem Smile

) a teren poza mieszkaniem należy do spółdzielni.no tak niestety my kupilismy tylko metry mieszkalne,a reszta j.w
bez urazy Smile

pozdrawiam i badzcie dobrej mysli,ja juz kocham to miejsce ,no taka juz jestem ,że cieszy mnie wszystko:)))bedzie dobrze:)

GRal

Obserwator - rozumiem, że Ci którzy wykupili już miejsce lub Ci związani ze SM mogą moją propozycję przyjąć gorzej. Tym pierwszym nikt niczego nie chce zabierać, więc ...nie rozumiem Twojej irytacji. To była tylko luźna propozycja do dyskusji. Innego interesu w namawianiu mieszkańców do udostępnienia wjazdu na teren ich osiedla oprócz wygody, nie widzę. Fakt - jestem po prostu cięty na sposób traktowania mnie jako klienta przez SM i wiem, że nie jestem jedyny - nie wmawiaj nam, że to traktowanie też jest normalne. Myślę, że jak masz wątpliwości dobrze by było poznać się następnym razem jak będziemy się spotykać i omawiać sprawy związane z naprawdę ważnymi sprawami dla osiedla jak Miejscowym Planem i oszukańczymi sztuczkami SM. Wyluzuj jeszcze troszkę. Bez urazy.

dorotaj

ceny rzeczywiscie sa wysokie ale tez nie rozwiazuja całkowicie sprawy bo co zrobic jesli np przyjada do nas goscie samochodem to niby gdzie sie maja zatrzymacpod Jednostką Wojskową???,ogolnie dostepny parking jest konieczny!!!!!!!

Karo

No właśnie wygląda na to, że nie będzie parkingu ogólnodostępnego Smile

A płacić tyle kasy za miejsce parkingowe? Krew mnie zalewa.

To nieprawda, co pisze Obeserwator (z strony SM?), że wszędzie trzeba kupić sobie miejsce parkingowe. Rzeczywiście kiedyś tak było, ale teraz developerzy dają często miejsce parkingowe gratis, żeby uatrakcyjnić ofertę. I jeszcze VAT za klienta płacą. Więc to, że Obserwator mieszka teraz na strzeżonym osiedlu, gdzie mieszkańcy kupili sobie parking nie jest żadnym argumentem. "Pszykro".

Kompletnie natomiast nie wiem, jak temat ugryźć. Pewnie najprostsze wyjście to takie, żeby wszyscy wstrzymali się z wykupieniem tego miejsca, ale to raczej niewykonalne.

Co do usuwania spółdzielni z zarządu, to boję się, że będą nie do usunięcia. W umowie (przynajmniej mojej) jest klauzula, że można zmienić zarząd i powołać wspólnotę dopiero w momencie, gdy SM sprzeda ostatnie mieszkanie na osiedlu. Teoretycznie mogą więc trzymać tam ostatnie mieszkanie, żebyśmy mieli związanie ręce (ale może to matariał na zupełnie nowy wątek).

obserwator

Witam

Karo dzięki za ort.kliknęłam bez sprawdzenia i poszło.,myślałam,że nikt nie zauważy:0 to tak jest jak się szybko pisze ,sorka:)
Gral wybacz nie chciałam nikogo urazić:)Sprawa z parkingiem jest /tak myślę/ kiepska,ale jak sobie wyobrażacie,że np.wrócę póżnym wieczorem do domu i nie zaparkuję,bo na ogólnie dostępnym parkingu będzie parkować,czyjaś "ciotka"? przecież ja jako mieszkaniec mam prawo do parkowania.A np.jak myślicie parkować samochód?..kto pierwszy?już to sobie wyobrażam:))hihi...... Niestety ja od początku podpisania umowy wiedziałam jak wygląda sprawa parkingu ,i nie mam do nikogo pretensji.Pozdrawiam Smile

)

dorotaj

Tylko ze teraz droga Obserwatorko nie ma miejsca ani dla Ciebie ani dla "ciotki",zreszta miejsc parkingowych wszyscy nie kupią bo tylu nie ma (a moze ktos kupi2 dla siebie i ciotki)

mnq

zgadzam sie ze stanowiskiem Grala, ze odsuniecie od "wladzy" sm i utworzenie wspolnoty mieszkancow zarzadzajacej osiedlem mogloby polepszyc mozliwosc parkowania na terenie osiedla wiekszej ilosci aut bo zapewne myslelibysmy o naszej wygodzie i moze udalo by sie jeszcze troche miejsca na terenie osiedla na parkowanie wygospodarowac;
ale tak naprawde problem polega na tym, ze to osiedle z zalozenia ma za malo miejsca przewidzianego na parking i wogole za malo miejsca na cokolwiek wokol, sm chodzilo o to zeby wcisnac tam jak najwiecej blokow i miec do sprzedania jak najwiecej mieszkan, o wygodzie mieszkancow nikt nie myslal - do czego mieszkancy juz zdazyli przywyknac..
a teraz napedzaja sobie biznes bo miejsc jest mniej niz mieszkan, ceny z kosmosu, a my i tak dajemy sie w ta ich gierke wciagnac bo myslimy, ze nie mamy wyjscia bo co jesli inni kupia a my zostaniemy na lodzie - kolejna chora sytuacja, na ktorej zeruje sm;
ja nie kupilam zadnego miejsca parkingowego od sm - wygorowana cena to nie wszystko te ceny sa sprzed 2lat, wogole nie rewaloryzowane i nie mialo znaczenia kiedy ktos kupowal, zawsze do ceny trzeba bylo sobie 2lata GUSu doliczyc (to stan rzeczy na czerwiec 2008 kiedy zasiegalam informacji w tej sprawie);
jak mam i tak stac pod golym niebem to moge tez stac na ulicy..
chce kupic prawdziwy garaz gdzies w okolicy bo nawet podziemne miejsce parkingowe sprawy nie rozwiazuje (siostrze na takim okradli auto rozbijajac szybe, a ochrona nic nie widziala);
nie zgadzam sie rowniez z opinia Obserwatora, ze wszedzie trzeba miejsca parkingowe kupowac, ja mieszkam teraz na nowym osiedlu dokladnie po przeciwnej stronie zakrzowka niz sodowa, a wiec zdecydowanie blizej od centrum i miejsc parkingowych jest tu mnostwo, duzo jeszcze wolnych mimo, ze czesc mieszkancow parkuje po 2 auta i generalnie parkuje kto chce i mieszkancy i odwiedzajacy..wiec jednak sie da, zalezy od dewelopera - nasz jest do d... to i sytuacja nieciekawa;

podsumowujac ta przydlugawa wypowiedz jestem za utworzeniem wspolnoty mieszkancow i odsunieciem sm od zarzadzania naszymi sprawami bo robia to od zawsze niezgodnie z naszym interesem!!!
nie bedzie to latwe bo sie niezle "oklauzulowali" w umowach ale jak tylko pojawi sie okazja to moje stanowisko w tej sprawie jest niezmienne!!!

jaro

To przeczytaj sobie wzor aktu notarialnego. Do usuniecia trzeba 2/3 glosow. Biorac pod uwage ze czesc miejsc jest pod wynajem to prawie nierealne.

tuptuś

to gdzie nie trzeba płacić za parking??? bo ja sprawdzałam to kilka miesięcy temu i uwierzcie, że nie znalazłam żadnej takiej oferty.
Owszem - są osiedla bez parkingów (na przykład na sąsiedniej Pychowickiej) Wink

ale z parkingiem gratis, to pierwszy raz słyszę.

w ogóle zarejestrowałam się dzisiaj na tym forum i trochę jestem zaskoczona. tak się zastanawiam, o co Wam chodzi z tą spółdzielnią. Przecież chyba nikt nie oczekiwał, że będzie działała jak dobry wujek i zasypie nas gratisami, ceny z tego co wiem, nie były zmieniane, zgodziliśmy się tyle zapłacić za m2 i za parking, więc o co kaman???

mnq

chwilowo nie chce podawac swojego adresu wiec nie powiem gdzie to nie trzeba placic za parking, jak juz zmienie adres na sodowa to chetnie zdradze te jak sie okazuje rewelacje, a rzecz wlasnie w tym, ze nie jest to inwestycja sprzed kilku czy kilkunastu miesiecy kiedy to byl ow bum mieszkaniowy i wszystko stanelo na glowie, choc sa tacy co twierdza, ze nic nie stanelo na glowie i to normalne, ze ludzie niemal bija sie zeby zaplacic za dziure w ziemi i jakies tam czyjes wizje (czyt.wizualizacje) co z tej dziury w ziemi ma powstac ...
jak ktos kupil mieszkanie na sodowej niedawno juz po zakonczeniu inwestycji to faktycznie widzial co kupuje i za ile, mial wybor czy chce kupic mieszkanie w bloku bez klatki czy nie, czy chce kupic miejsce parkingowe za wskazana kwote czy nie, mysmy kupujac przed rozpoczeciem inwestycji tego wyboru nie mieli;
dostalismy umowe przedwstepna, ktora nie podlegala negocjacji i w ktorej ze strony sm nie bylo gwarancji na nic, zobaczylismy wizualizacje blokow i musielismy uwierzyc na solwo;
nie wiedzielismy czy beda komorki lokatorskie i po ile i ile bedzie kosztowalo miejsce parkingowe;
pewnie, ze kamien spadl z serca bo osiedle, powstalo i mieszkania odebrane ale budowa ciagnela sie przez 2 lata, a od momentu podpisania pierwszej umowy i wplacenia pierwszych pieniedzy to prawie 3 lata i niespodzianek przez ten czas nie brakowalo o czym swiadcza liczne posty na tym forum...

dorotaj

ja moge zdradzic "tajemnice' gdzie sa bezplatne miejsca parkingowe np.na ul.bujaka gdzie osiedle powstalo 7 lat temu sa strzezone zewnetrzne parkingi dla mieszkancow (platne)+ niestrzezone bezplatne dla reszty (czyli tych ktorzy nie chca lub nie moga pacic i dla gosci)