Otwarta przestrzeń klatek schodowych

czokli

Witam wszystkich przyszłych sąsiadów!

Niestety dopisując się do poprzedników zaczynam wpis od problemu.

Nie wiem czy wiecie (pewnie część z Was tak, ale dla mnie było to dzisiaj zdziwieniem) że bloki na naszym osiedlu będą miały zupełnie otwarte galeryjki. Chodzi mi o to że nie będzie żadnej ścianki, pleksi ani nic takiego przy wejściu na dziedziniec budynku. Co za tym idzie domyślam się też że nie będzie żadnego zamknięcia, drzwi, domofonu itp. No i galeryjki będą zimne z temperaturą otoczenia, przykryte jedynie dachem. Może ktoś wie więcej na ten temat czy będzie może np jakaś bramka?

Dowiedziałem się o tym dzisiaj na budowie więc może nie jest do końca pewne ale trochę mnie to zaniepokoiło.

Jak macie jakieś info to piszcie.

GRal

Na wizualizacjach można się dopatrzeć, że przestrzeń drugiego piętra jest zadaszona, ale po bokach są tylko barierki. Niżej wygląda, że jest zamknięte ścianami. Na budowie natomiast jest fakt, że ściany od strony klatki są ocielane (z tego co pamiętam na całej wysokości) - czyli przestrzeń ta nie będzie ogrzewana.

Monika

no to ja jestem w szoku! nie mieliśmy o tym pojęcia....

tommy

Też dowiedziałem się o tym niedawno. Wg norm powinna być klatka zamknięta, lub kurtyna powietrzna (jest na projekcie) lub podwójne drzwi. Z tego co wiem nie zamierzają nic z tym robić.

GRal

daj znać jaka to norma - może będę w stanie ją zdobyć

Sodownik

Witam Sąsiadów,

dziś potwierdziłem wiadomość dotyczącą otwartej klatki schodowej i nie wyobrażam sobie jak ma to funkcjonować.
Na wizualizacji wyraźnie widać, że klatka jest zamknięta!!! Czuje się oszukany.

Wynika z tego, że do naszego budynku wejdzie każdy typ z ulicy no i tylko czekam na -20 stopni C. Ciekawe jakie drzwi będzie trzeba zamontować do mieszkania.

W umowie par. 2 pkt.1 jest coś wspomniane o instalaji domofonowej, tylko po co?

Jak macie jakieś pomysły co z tym zrobić, żeby jednak ściana i drzwi powstały to czekam na posty.

mnq · Wysłany: Śro 21:25, 05 Mar 2008 Temat postu:

pozdrawiam wszystkich;

wiadomosc o klatkach schodowych bez scian o dziwo wcale nie zszokowala mnie tak bardzo...
to pewnie wynik przejsc zwiazanych z aneksami i informacji w spoldzielni, ze powinnismy sie cieszyc, ze nie rozwiazano z nami umow jak ceny nieruchomosci poszly w gore;
chyba sobie to wmowilam i ot efekt: nic mnie nie szokuje!!

mam pytanko do uczestnikow forum czy ktos dysponuje wizualizacjami, ktore byly dostepne na stronie sm przed sprzedaza mieszkan, a swego czasu zniknely??
jesli tak to mam goraca prosbe o umieszczenie ich na forum lub ew. przeslanie w formie elektronicznej Wink

oczywiscie nic to nie zmieni w sprawie klatkek schodowych bez scian bo to ostatecznie cytuje "tylko takie przykladowe wizualizacje, jak to mogloby wygladac, nic wiazacego", ale chcialam sie upewnic, ze mi sie nie przewidzialo i nie przeslyszalo kiedy pani w sm tlumaczyla mi przy podpisywaniu umowy, ze klatki schodowe to beda takie zimowe ogrody i w klombach na dziedzincu kwiatki beda mogly kwitnac przez caly rok...

a moze istnieje mozliwosc zlozenia zbiorowego pisma z zadaniem zmiany projektu bloku i zabudowaniem klatki zgodnie z tym co przedstawialy wspomniane wizualizacje??

mnq · Wysłany: Śro 21:29, 05 Mar 2008 Temat postu:

hm..choc na zmiane projektu to juz troche za pozno...

Kolumb · Wysłany: Śro 22:31, 05 Mar 2008 Temat postu:

Coś mi mówiło, żeby te wizualizacje zapisać, gdy swego czasu decydowałem się na związanie umową z SM "Bajkoland". No i zapisałem:

mnq · Wysłany: Czw 15:47, 06 Mar 2008 Temat postu:

dzieki serdeczne za spelnienie mojej prosby!
nie ma watpliwosci obszar dziedzinca mial byc zamkniety..
sluchajcie mysle, ze jest o co walczyc, rozwiazanie, ktore proponuje sm zdecydowanie obniza walory estetyczne i uzytkowe naszych mieszkan, nie mozemy przejsc nad tym do porzadku dziennego..
mysle, ze trzebaby zawiazac jakis komitet reprezentujacy interesy mieszkancow i poprosic o spotkanie z zarzadem, moze da sie jakos w tej sprawie dogadac...
zarzad jest chciwy wiec moze zaproponowac, ze czesc kosztow przeszklenia tej dodatkowej sciany pokryliby mieszkancy - cos ala przyszly fundusz remontowy i modernizacyjny, tylko scianka powstalaby juz teraz??
malo mi sie takie rozwiazanie podoba ale sadze, ze trzeba sie z nimi jakos dogadac bo za chwile zamiast nowoczesnego osiedla jakies slamsy nam oddadza!!!
sadze, ze droga prawna nie mamy szans bo specyfikacja techniczna budynkow (czy jak tam sie to fachowo nazywa), w ktorych beda nasze mieszkania nie jest przedmiotem umowy.

jaro · Wysłany: Czw 19:57, 06 Mar 2008 Temat postu:

Szanowni przyszli wspolokatorzy. Jesli sprawdzi sie, iz galerie beda otwarte to jest to jawne wprowadzanie w blad Klienta. Decydujac sie na zakup mieszkania min. zachecila mnie wizualizacja budynku i wyglad galerii jako nowoczesnej i estetycznej. Teraz, jesli mam mieszkac w "bloku" i wychodzac z mieszkania mam wyjsc bezposrednio na świeże powietrze...to cos tu sie chyba komus pomylilo. Nie wiem czy posiadacie Państwo folder Staszica pt: "Budujemy z Twoich marzeń"...tak, tak, nie wiem czy śmiać się czy płakać?. Zacytuje tekst z tego właśnie folderu dotyczacy właśnie "Osiedla Zakrzówek, ul. Sodowa":
POCZATEK CYTATU: Budynki będą wykonane w technologii tradycyjnej, z wysokiej jakości materiałów budowlanych. Ściany wykonane z pustaków ceramicznych, Porotherm, stolarka okienna drewniana w kolorze naturalnej sosny, pokrycie dachy dachówką ceramiczną, <b>przeszklenia budynku wykonane z połączenia szkła, stali i aluminium. Tynki zewnętrzne akrylowe z elementami klinkieru i drewna malowanego w kolorach naturalnych. Wnętrze galerii wykonane z wysokiej jakości materiałów.<b> Drzwi do mieszkań antywłamaniowe, każde mieszkanie wyposażone w kocioł dwubiegowy, opomiarowanie idnywdualne. Pełna instalacja telewizyjna, internetowa, telefoniczna. KONIEC CYTATU. Obok 2 zdjęcia galerii. Jeśli to nie zostanie zrealizowanie czyż nie jest to świadome wprowadzanie Klienta w błąd? Czy nie podchodzi to pod jaką kwestie karną?? A może wcześniej tak miało być, tylko kasy brakło??

mnq · Wysłany: Czw 20:55, 06 Mar 2008 Temat postu:

to, ze chodzi o kase jest wiecej niz oczywiste;
jesli sm wywiazalaby sie z obietnic o materialach wysokiej jakosci ubyloby im z kieszeni wiec zastepuja szklo hartowane-blacha, przeszklone galerie-otwartym dziedzincem i na instalacji domofonowej zaoszczedza, ktos juz wczesniej pisal, ze wykonczenia z drewna tez nie beda z drewna tylko czegos blizej nieokreslonego (pewnie jakiegos plastiku), a o reszcie oszczednosci, z ktorych jeszcze nie zdajemy sobie sprawy dowiemy sie pozniej...az strach sie bac!!!
faktem jest, ze nasze bloki zaczynaja powoli przypominac baraki, bez podpiwniczenia i z "pola" prosto do ''salonu".

nie wiem jak kwestia prawnie wyglada ale jak juz wczesniej pisalam jesli szczegolow nie ma w umowie to pewnie kiepsko, dlatego sadze, ze trzeba sie jakos sprobowac z zarzadem spoldzielni dogadac bo bedziemy mieszkac w BARAKACH!!!

GRal · Wysłany: Czw 22:13, 06 Mar 2008 Temat postu:

czy ktoś rozmawiał ze spółdzielnią? Co oni proponują konkretnie?

czokli · Wysłany: Pią 23:39, 07 Mar 2008 Temat postu:

Widzimy, że w ostatnich dniach rozgorzała dyskusja na temat otwartych klatek schodowych, może wspólnie uda się coś zrobić w tej sprawie.
Mamy kilka przemyśleń na ten temat i nasz pogląd na tą sprawę jest następujący:
Klatki są otwarte ze względu na oszczędności, a więc bez naszych dodatkowych pieniędzy wątpimy, żeby udało się coś załatwić. Rozumowanie Staszica: Nie zrobiliśmy zamknięcia i domofonów do tej pory to dlaczego mamy zrobić to teraz.

Są dwie możliwości poprawienia tej sprawy:
1.W trakcie budowy przed oddaniem mieszkań
2.Po podpisaniu aktów notarialnych, zawiązaniu się wspólnoty mieszkaniowej.
Po pierwsze trzeba się dowiedzieć czy taka zmiana (konstrukcja aluminiowa i jakieś wypełnienie „pleksi, szkło”) wymaga zmian w projekcie budowlanym (myślę że tak) jeśli wymaga to jaki jest czas załatwienia takich zmian. No i oczywiście czy spółdzielnia jako inwestor wogle zainteresuje się i wyrazi zgodę na zmiany. Jeśli czas jest okazałby się zbyt długi albo spółdzielnia kategorycznie się nie zgodzi to zostaje nam tylko czekać i załatwiać sprawę jak już zawiążemy wspólnotę mieszkaniową.

Drugą podstawową kwestią jest koszt takiej konstrukcji. Przynajmniej szacunkowy, żebyśmy wiedzieli jakiego rzędu to jest kwota. Jeżeli załatwialibyśmy to jeszcze w trakcie budowy to może spółdzielnia dołożyłaby jakaś kwotę. Albo przynajmniej na swój koszt wykonałaby kosztorys tych zmian i pomogła w przekazaniu informacji do wszystkich przyszłych mieszkańców.

Ad.1.
Zakładając optymistyczną wersję że jest kosztorys zmian w projekcie budowlanym i kosztorys wykonania konstrukcji to teraz żeby cokolwiek doszło do skutku musi być zgoda wszystkich mieszkańców. Będzie to ciężkie do realizacji, jedynym wyjściem jest zaangażowanie naszej spółdzielni. Widzimy to tak, że SM wysyła do wszystkich zawiadomienie z proponowanymi zmianami, kosztem ich wykonania i ewentualnych udziałem w kosztach przez spółdzielnię (choć na to jednak nie liczymy). Po uzyskaniu zgody wszystkich mieszkańców podpisujemy aneksy do umowy i dopłacamy kasę. Wydaję się że taką kasę jako aneks można podciągnąć pod kredyt hipoteczny, a poza tym chyba łatwiej będzie wyłożyć dodatkową kasę teraz niż później jak zaczniemy urządzać nasze mieszkania.

Ad.2
Niestety bardziej realne wydaję się że ta sprawa będzie odłożona do czasu aż zawiążemy wspólnotę i sami będziemy decydować o naszych blokach. Jednak wydanie wówczas większej, dodatkowej kwoty może być problemem dla mieszkańców i sprawa może się odwlekać a zapał rozmyć w czasie. Nie wiemy czy wspólnota mieszkaniowa może brać kredyt – może to jest rozwiązanie i spłacalibyśmy go później ze składek na fundusz remontowy czy coś takiego.

Wydaje się nam, że trzeba zacząć od spotkania z zarządem SM i uzyskanie informacji jak oni to widzą i czy cokolwiek da się załatwić jeszcze w trakcie budowy. Prosimy o Wasze propozycje w tej sprawie. Czy wogle zakładacie możliwość że dokładamy do tego coś ze swojej kasy?

A tak przy okazji tego wątku jeszcze jedna sprawa. Z dziennika ustaw (cytowanego już w innych wątkach D.U. z 2002 r. Nr 75 poz. 690) -
§ 63. Wejścia z zewnątrz do budynku i pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi należy chronić przed nadmiernym dopływem chłodnego powietrza przez zastosowanie przedsionka, kurtyny powietrznej lub innych rozwiązań nieutrudniających ruchu. Wymagania te nie dotyczą dodatkowych wejść nieprzewidzianych do stałego użytkowania.

My, wpatrując się w swój plan mieszkania dopatrzyliśmy się nad wejściem głównym czegoś takiego jak kurtyna powietrzna. Najlepiej widoczna jest na rysunku z elektryką bo jest też przewidziane jej podłączenie do sieci elektrycznej – KP. Nikt nas nie informował o takim ustrojstwie. Ani o tym że będzie ani o tym, że należy w takie się zaopatrzyć . Nie wiemy co to jest ani jak to się sprawuje jakie to są koszty w utrzymaniu. Wróciliśmy do niej dopiero teraz jak wyszła sprawa otwartej klatki, braku domofonu…… mamy nadzieje, że już więcej niespodzianek nie będzie.

Kolumb · Wysłany: Nie 11:08, 09 Mar 2008 Temat postu:

Witam przyszłych Sąsiadów,

Od znajomej osoby związanej z krakowską budowlanką dowiedziałem się co nieco jakie triki stosuje się przy deweloperce, aby "wycisnąć" maksymalnie pieniądz z gruntów budowlanych i pozostać w zgodzie z pozwoleniem na budowę. Podejrzewam, że przypadek naszych otwartych "klatek schodowych" to jest właśnie jeden z takich trików. Dlaczego wykonano je tak jak widzimy, a nie tak, jak to sobie wszyscy wyobrażaliśmy, patrząc na wizualizacje prezentowane przez Spółdzielnię Question

Otóż w planie zagospodarowania przestrzennego istnieje coś takiego jak (tu mogę pomieszać nazwy) "wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej" jaki dana inwestycja musi spełniać (definicja z Prawa Budowlanego poniżej).
Jak się już zapewne domyślacie Spółdzielnia pozostawiając klatki schodowe otwartymi i sadząc tam rośliny zielone, zapewnia sobie zwiększenie powierzchni biologicznie czynnej, przez co może "wcisnąć" więcej bloków na terenie działki (czyt. więcej zarobić). Sami zresztą widzicie jak blisko siebie są budynki i jak wymyślne kształty mają mieszkania "zewnętrzne".
Dlatego przekonany jestem, że do czasu oddania bloków do użytkowania nie można zrobić z tym nic, bo po prostu osiedle nie będzie spełniało zapisów pozwolenia na budowę w ramach planu zagospodarowania przestrzennego dla Pychowic. A później to juź będzie zapewne jedna wielka niewiadoma. Szczególnie jeśli - odpukać - mieszkania kupili ludzie w celach spekulacyjnych, czy pod wynajem. Obym był złym prorokiem, ale pewnie ciężko będzie takowych zdopingować do jakichkolwiek inwestycji. Moim zdaniem pewne jest tylko to, że ewentualne zmiany szarpną nas po kieszeni i pewnie będą przedmiotem "ciężkich bojów" między mieszkańcami. Confused

powierzchnia terenu biologicznie czynna - rozumie się przez to grunt rodzimy pokryty roślinnością oraz wodę powierzchniową na działce budowlanej, a także 50% sumy nawierzchni tarasów i stropoda-chów, urządzonych jako stałe trawniki lub kwietniki na podłożu zapewniającym ich naturalną wegetację, o powierzchni nie mniejszej niż 10 m2,

Przy okazji dygresja. Ciekaw jestem jak bardzo będą się różniły klatki schodowe w tych dwóch blokach z garażem podziemnym (II etap) od tych "naszych" w A, B, C. Ponoć wśród nabywców mieszkań są ludzie "związani" z SM Staszica. Jeśli się to potwierdzi to będziemy mieli okazję zobaczyć jak się buduje dla siebie, a jak dla klienta Question

Oczywiście Spółdzielnia się zapewne wytłumaczy, że tamto to są jakże popularne teraz "apartamentowce". A to oczywiście obliguje do nadania budynkowi innego standardu. Laughing

I konkluzja, bo widzę, że szanowna Spółdzielnia się tu na forum objawiła.
CZUJĘ SIĘ PRZEZ WAS OSZUKANY Exclamation